piątek, 13 lutego 2009

Nie-zwykła zupa z cebuli

Nie-zwykła zupa z cebuli

Nie lubię zupy cebulowej..kojarzy mi się z...cebulą właśnie :) Zrobiliśmy z Radkiem tą, bo on pamiętał, jak kiedyś taką zupę jadł z serowymi grzankami. Jest pyszna- naprawdę- smakuje mi bardziej niż jemu:)

Polecam gorąco jako główne danie, bo jest sycąca. Zjedliśmy z grzankami z serkiem właśnie. Mmmmmmmmmm.....

Przepis znaleziony na blogu Trufla TUTAJ. Cytuję za autorką bloga:

Zupa cebulowa
(porcja dla 3 osób)

  • 4 średnie cebule (ok. 600gr)
  • 3 czubate łyżki masła
  • 2 łyżki ciemnego sosu sojowego lub 1 kostka bulionu (najlepiej wołowego, ale oczywiście moze być warzywny)
  • 1 średni ząbek czosnku
  • 2 szczypty imbiru
  • 1 szczypta cayenne
  • 50 ml wytrawnego, białego wina
  • 1 łyzeczka soku z cytryny(lub ciut mniej-wg uznania)
  • 2 łyzeczki octu balsamicznego(lub ciut mniej - wg. uznania)
  • 3 spore szczypty tymianku suszonego lub 1 gałązka świeżego
  • 1 szczypta majeranku
  • 1 szczypta kminku
  • pieprz, sól

Cebule pokroic w piorka, poddusic powoli, na masle do miekkosci.

Do 1 litra wrzatku dodac tymianek, po minucie podduszona na masle cebule, zagotowac.
Dodac zmiazdzony zabek czosnku, imbir oraz cayenne.
Odczekac minute i wlac sos sojowy lub wkruszyc kostke rosolowa, dodac szczypte/ dwie soli.
Po kolejnej minucie wlewac po trochu, probujac do smaku - wino, sok z cytryny i ocet balsamiczny.
Pogotowac minute i dodac szczypte majeranku. Po kolejnej minucie szczypte kminku.
Gotowac ok. 15-20 minut na srednim ogniu, po czym 1/4 zupy zmiksowac, gotowac kolejne pare minut.
Dosmakowac swiezo mielonym czarnym pieprzem oraz sola.
Smacznego!

Jesli uzywamy wlasnorecznie przygotowanego rosolu wolowego(bez dodatku innego miesa, jedynie wolowina), rezygnujemy z kostki bulionowej i wtedy schemat przemian wyglada nastepujaco:
rosol wolowy, podduszona cebula, czosnek, imbir, cayenne, sol, sos sojowy, wino, sok cytrynowy, ocet balsamiczny, tymianek, majeranek, kminek, pieprz, sol

Mój pierwszy chleb na zakwasie

Z dużymi przygodami ten chleb piekłam.

Przepis pochodzi z bloga 'Pracownia Wypieków' tutaj i miałam na niego chętkę już od jakiegoś czasu.

To mój pierwszy chleb na zakwasie. Podejście drugie bo za pierwszym razem zaczyn nawet nie drgnął- i już myślałam, że mój młody zakwas wyląduje w koszu na śmieci...dałam mu jednak szansę ale na wszelki wypadek nastawiłam drugi :) Po 3 dniach spróbowałam znów na piewszym zakwasie i zaczyn się ruszył! Wiem, że to brzmi, jak jakieś szaleństwo ale naprawdę byłam przeszczęśliwa, jak się okazało, że chleb z tego może będzie

...i wszystko może wyszło by jak najlepiej ale nie rozplanowałam sobie dobrze czasu..musiałam wyjść po południu i w związku z tym mój chleb rósł 3,5 godziny zamiast jednej!!! Ułożyłam go sobie w ślicznych wiklinowych koszyczkach do tego wyrastania i oczywiście po tych 3 godzinach się do nich przylepił. Uratowałam go więc, ile się dało, włożyłam to umęczone ciasto do keksówki i stwierdziłam, że upiekę.

I słuchajcie, nawet wyszło :) Co prawda nie wyrośnięte do końca ale i tak pyszne i takie inne od sklepowego!

Dzisiaj się wzięłam za inny chleb, już to przemyślałam bardziej, będę go pilnować.

Przepis mogę tylko polecić, bo chleb jest wyjątkowy- już naprawdę najwyższy czas, żeby jedzenie znów zaczynało mieć smak!

Przepis znajdziecie tu

A mój chlebek po przejściach wygląda tak:

czwartek, 12 lutego 2009

Garlic Buns

Podstawowy przepis na te czosnkowo-ziołowe bułeczki znalazłam na blogu Happy Home Baking tutaj.

Wyglądały pięknie i kusiły złocistą skórką i ziołową posypką.

Zmieniłam trochę sposób wykonania i składniki, żeby bardziej mi było do smaku- w takiej wersji publikuję ten przepis.

Miały być na śniadanie ale nie wytrzymaliśmy- robi się je dość długo więc zjedliśmy na drugie śniadanie :)

Bułeczki mają chrupiącą skórkę a w środki są mięciutkie i mięsiste- to pewnie przez dodatek mleka- są smakowite :)

Można je jeść bez niczego, można jako podstawę do kanapek czy zagryzkę do zupy- polecam!

Garlic Buns czyli bułeczki pachnące czosnkiem

Składniki- na 6 bułeczek:

na ciasto:

  • 200 gram mąki pszennej
  • 1 łyżka cukru pudru
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki drożdży instant
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1 łyżka masła

na masełko ziołowo-czosnkowe :

  • 3 łyżki masła
  • 2 przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku
  • po pół łyżeczki oregano, bazylii, rozmarynu

Sposób wykonania:

  • drożdże wsyp do letniego mleka i zostaw na 10 minut
  • mąkę, sól, cukier wsyp do miski, wlej mleko z drożdżami i ugniataj mikserem z hakami ok. 8 minut, następnie dodaj miękkie masło i ugniataj 15 minut.
  • wyjmij ciasto i uformuj z niego kulę.Włóż do miski, przykryj folią spożywczą i odstaw w ciepłe miejsce na 80 minut, aż podwoi swoją objętość.
  • wyciągnij ciasto na blat oprószony mąką, zagnieć kilka razy wyciskając z ciasta powietrze.
    Podziel je na 6 równych części, owiń folią spożywczą i pozostaw na 15 minut.
  • każdą kulkę spłaszcz dłonią na placek i zawiń w roladkę a następnie poszczyp miejsce złączenia (jak przy lepieniu pierogów). Z każdego kawałka uformuj kształt łódki.
  • Ułóż bułki na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub silikonową podkładką, łączeniem do dołu. Blaszkę przykryj kuchenną ściereczką i daj ciastu odpocząć przez 30 minut.

  • posmaruj bułeczki mlekiem i ostrym nożem zrób nacięcie wzdłuż każdej bułeczki (nie docinaj do końców).
  • zmieszaj razem wszystkie składniki na masełko i przełóż je do dekoratora do ciast (jeśli nie masz dekoratora przełóż je do rożka wykonanego z papieru do pieczenia).W nacięcia na bułkach wciskaj masło.


  • piecz przez 12-15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Wyciągnij bułeczki i ostudź je na kratce.
Smacznego!!!

Quesadillas z kawiorem z bakłażana

Pożywne śniadanie na dziś, bo za oknem brzydko i zimno...Do klasycznych quesadillas czyli placków przennej tortilli przekładanych żółtym serem i smażonych na patelni dodałam kawior z bakłażana- przepyszne!

Polecam polane dobrym ketchupem :)

Zaczniemy w takim razie od przepisu na kawior z bakłażana, który wykopałam tutaj i troszkę zmodyfikowałam.

Kawior z bakłażana

3 średnie bakłażany
1 puszka krojonych pomidorów- odsączyć
1 cebula
3 łyżki posiekanej natki pietruszki
3 ząbki czosnku
oliwa
sól do smaku



Umyć i przeciąć wzdłuż bakłażany. Każdą połówkę zawinąć w folię aluminiową i wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika. Piec ok. 45 minut. Pokroić cebulę, podsmażyć na oliwie, dodać odsączone pomidory z puszki, przyprawić i dusić pół godziny.

Z upieczonych bakłażanów wydłubać miąższ i rozgnieść na papkę. Do pomidorów i cebuli dodać papkę z bakłażanów, rozgnieciony czosnek i posiekaną natkę.

Kawior jest idealnym dodatkiem do makaronu, jajecznicy, tostów, jako sos do placków ziemniaczanych.

Polecam bakłażanożercom!

Quesadillas z kawiorem bakłażanowym

Składniki (na 1 bardzo głodną osobę lub 2 średnio głodne)

  • 2 pszenne tortille (kupne lub własnoręcznie upieczone)
  • 4 - 6 plasterków sera żółtego
  • 2 łyżki kawioru z bakłażana
  • 1 łyżka oleju

Na patelni rozgrzać olej, położyć tortillę, na nią 2-3 plasterki sera (tak, żeby zakryły całą powierzchnię a nie wystawały), następnie rozsmarować kawior, nałożyć pozostały ser i przykryć drugą tortillą. Lekko docisnąć. Kiedy spodnia tortilla się przyrumieni zmniejszyć ogień i dusić pod przykryciem 1 minutę. Delikatnie obrócić na drugą stronę, przypiec tortillę na spodzie i poddusić pod przykryciem przez minutę na małym ogniu.
Zdjąć z patelni, pokroić na 6-8 kawałków i podawać póki ciepłe.

Smacznego!