a w temacie obiadu- takeście czarowały Kobietki- co któraś z tym gazpacho wyskakiwała a ja jeszcze nigdy nie jadłam- więc jest na dziś. Gęste, dzięki dodatkowi grzanek (u mnie z żytniego chlebka) pożywne i sycące. Starczyło nam na obiad :) Polecam!
Gazpacho
cytuję przepis z bloga Pozytywna Kuchnia
- 75 dag dojrzałych pomidorów (sparzone, obrane ze skórki, z usuniętymi pestkami, pokrojone w kostkę)- ja dałam 2 puszki pomidorów w zalewie, z zalewą.
- 30 dag ogórków (obrane ze skórki, pokrojone w kostkę)
- 25 dag zielonej i żółtej papryki (upieczone w folii aluminiowej, po upieczeniu obrane ze skórki, pokrojone w drobną kostkę)
- 3 ząbki czosnku (przeciśnięty przez praskę)- dałam 4 ząbki, pokroiłam drobniutko
- 1 duża cebula (drobno pokrojona)
- 1 kromka chleba pszennego (bez skórki; namoczona w wodzie, odciśnięta)- u mnie żytni, własnej roboty
- 2 łyżki octu winnego
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 1/2 l soku pomidorowego- nie dawałam, bo miałam zalewę z pomidorów
- grzanki z 4 kromek pszennego chleba- u mnie żytni
- listki świeżej bazylii, sól, biały pieprz
Przygotowanie:
Odkładamy 1/5 warzyw. Pozostałe, razem z odciśniętym chlebem, octem i oliwą z oliwek miksujemy, a do uzyskanej masy dodajemy sok pomidorowy. Delikatnie mieszamy z odłożonymi warzywami, doprawiamy i odstawiamy na ok. 3 godziny do lodówki. Podajemy posypane grzankami i bazylią.
Smacznego!
teraz ty czarujesz?
OdpowiedzUsuńi kusisz, kusisz
ale ja po obiedzie to się dziś skusic nie dam!
:)
OdpowiedzUsuńGazpacho- mam ochotkę od dawna.
Z żytnim chlebem też musiało być pycha :). Szkoda, że ja nie miałam pomidorów w zalewie, bo najwięcej czasu zeszło mi właśnie przy obieraniu pomidorów, krojeniu ich w drobną kostkę i wcześniejszym usuwaniu nasion.
OdpowiedzUsuń