sobota, 9 maja 2009

i u mnie szparagi!

jedzonko sprzed kilku dni, które cierpliwie czekało na zaprezentowanie. Proste i smakowite.

Gwoli wyjaśnienia- szparagów nigdy nie jedliśmy- no, oprócz takich ze słoika, białych, które się rozpadały i były ble..te za to, to zupełnie inna historia. Zrobiłam je tak, żeby były ugotowane ale ciągle chrupkie. Smakują jak połączenie brokułów i kalarepki i czegoś nowego. Natomiast połączenie ich z włoską szynką i delikatnym jajkiem w koszulce to jest prawdziwe dobro kulinarne :)



Składniki:
  • pęczek szparagów (odcięte zdrewniałe końcówki łodyg)
  • opakowanie włoskiej szynki
  • 2 jajka
  • sól, pieprz
  • 2 łyżki masła
  • łyżka octu spirytusowego

Szparagi podduś na maśle przez ok. 10 minut, aż zmiękną ('al dente'). W tym czasie zagotuj wodę z octem w rondelku. Wbij jajko do szklanki, gdy woda się zagotuje zamieszaj ją łyżką i w centrum wira wodnego wlej jajko. Wirująca woda powinna ładnie zawinąć białko wokół żółtka. Na talerzu ułóż szynkę, na niej szparagi a na nich jajko. Posyp świeżo zmieloną solą i pieprzem.

Smacznego!

2 komentarze:

  1. Jeny to nic, ze wlasnie zjadlam szczawiowa... momentalnie zrobilam sie znowu glodna! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam szparagi i mimo tak późnej godziny zaczęło mi przez Ciebie burczeć w brzuchu :) Wyglądają baaaardzo apetycznie!:)))

    OdpowiedzUsuń