Znowu świeci słoneczko- natknęłam się na ciekawy przepis na marchewkowe pikle na blogu Smittenkitchen. Bardzo mnie zaciekawił- miałam akurat marchewki do zużycia :) Jeszcze ciepłe, więc nie wiem, co będzie ale zapowiada się przeciekawie :) Zapraszam!
Marchewkowe pikle
Składniki:
Marchewkowe pikle
Składniki:
- 1/2 kg marchwek, obranych i pokrojonych w słupki 6 cm długości na 1 cm szerokości
- 1 1/4 szklanek wody
- 1 szklanka octu
- 1/4 szklanki cukru
- 2 ząbki czosnku, lekko zmiażdżone
- 1 1/2 łyżki nasion kopru
- 1 1/2 łyżki soli
Sposób przygotowania:
Marchewki przełożyć do żaroodpornego naczynia, odstawić.
Pozostałe składniki zagotować w rondelku, zmniejszyć ogień i trzymać przez 2 minuty, żeby lekko bulgotało.
Zalać marchewki.
Odstawić do ostygnięcia. Zapakować do wyparzonych słoików, zalać marynatą.
Przed spróbowaniem odczekać co najmniej 1 dzień.
Przechowywać w lodówce do 1 miesiąca.
Smacznego!
***
Chcesz wygrać wiosenną zakupaszkę?
Szczegóły tutaj
zdjęcia cudne
OdpowiedzUsuńzarówno Twoje jak i w oryginalnym przepisie
ten intensywnie pomarańczowy kolor działa tak optymistycznie nastrajająco :-)
marchewki uwielbiam, dzisiaj schrupałam 4
chętnie spróbuję w wersji pikli