Upiekłam go na urodziny mojej Siostrzyczki :) Chciałam zrobić dla Niej coś wyjątkowego i planowałam tego torta już od dłuższego czasu.
Główną inspiracją był przepis znaleziony w Galerii Potraw na tort z masą fiołkową- oszalałam na punkcie tych fiołków, ale nie można ich było nigdzie dostać- w końcu ktoś wystawił na Allegro słoiczek ściąganej z Francji konfitury z fiołków spełniło się moje marzenie :)
Z bloga 'Moje Wypieki' zaczerpnęłam przepis na biszkopt, natomiast prawdziwym hitem było 'fluffy white frosting', czyli chmurkowa masa, którą pokryłam tort z zewnątrz.
Przepis na tą masę znalazłam na stronie 'Culinate'
Masa jest przepyszna, smakuje jak amerykański przysmak 'Fluff', czyli masa marshmallows. Pięknie zastyga, można ją kształtować na przykład w 'zadziory', jak ja to zrobiłam.
Biszkopt upiekłam w świetnej formie, z której wychodzi od razu '3-piętrowy tort'

Do udekorowania ciasta użyłam różyczek i listków, które ulepiłam z masy cukrowej, na którą przepis znalazłam na blogu 'Qchnia'
Tort wyglądał tak
Smakował wyjątkowo- masa z białej czekolady okraszona była zapachem i smakiem fiołków. Biszkopt był wilgotny i sprężysty a masa fluff po prostu świetna!
Fluffy White Frosting
- przepis z 'Culinate', w mojej modyfikacji
- 1 i 1/2 szklanki cukru
- 2/3 szklanki wody
- 1/8 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 białka
- 1/8 łyżeczki soli
- szczypta sody
- 1 łyżeczka aromatu waniliowego
W rondelku (lepiej wziąć taki, którego nam nie będzie szkoda, jak się coś przypali) wymieszaj cukier z wodą i proszkiem do pieczenia. Miksturę zagotuj, mieszając co jakiś czas, żeby całkowicie rozpuścić cukier. Przykryj garnek i gotuj przez 3 minuty, następnie odkryj i gotuj do uzyskania przez syrop temperatury 118 stopni (ok. 5 - 10 minut).
Do białek dodaj szczyptę sody i ubij je na sztywno.
Zdejmij garnek z ognia i wąskim strumieniem wlej gorący syrop do białek, ciągle mieszając. Dodaj sól i aromat waniliowy i ubijaj do czasu, kiedy fluff ostygnie i będzie na tyle sztywny, żeby trzymać kształt.
Jeśli zesztywnieje zbyt mocno wmieszaj 1/4 łyżeczki gotującej się wody (u mnie nie było takiej potrzeby).
Gorąco polecam!